Zdarzają się dni, kiedy pupil nie ma apetytu, i nie musi to być wcale równoznaczne z chorobą. Niepokojąca jest natomiast sytuacja, kiedy zwierzak od dwóch dni nie podchodzi swojej miski. Może to świadczyć m.in. o chorych zębach. W tym przypadku niektóre zwierzęta prędzej umrą z głodu, niż spróbują coś zjeść.
Właściciel, którego zwierzak nie rzuca się od razu na miskę z jedzeniem, nie powinien mieć powodów do obaw. W przypadku psów istnieją zarówno rasy z predyspozycją do nadmiernego apetytu (np. labradory), jak i te, które wprost trzeba zachęcać do jedzenia.
Co w takiej sytuacji powinien zrobić opiekun? Przede wszystkim zacząć eksperymentować z dietą pupila, aż uda się trafić na karmę, która przypodoba się jego kubkom smakowym. Trzeba pamiętać, że ze zwierząt domowych koty są tymi najbardziej wybrednymi, a więc szczególnie ich właściciele nie powinni się załamywać, jeśli te nie jedzą łapczywie pierwszego zaproponowanego im posiłku. O tym, że pupil jest po prostu niejadkiem i nie ma żadnych innych problemów, świadczy to, że nie traci na wadze i jest tak samo aktywny jak dotychczas.
Problem zaczyna się, kiedy zwierzak, który do tej pory jadł z apetytem, nagle nie tyka miski. Jak mówi Prezes Wielkopolskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej Joanna Przewoźna, po dwóch takich dniach bez jedzenia należy niezwłocznie udać się po pomoc do specjalisty.
Najczęstszymi przyczynami spadku apetytu u zwierzęcia są zatrucie i zapalenie przewodu pokarmowego:
– Nie zawsze jesteśmy w stanie skontrolować, co zwierzę zjadło np. na spacerze. Nawet co do kotów niewychodzących z domu nie możemy mieć stuprocentowej pewności, ponieważ one lubią podskubywać rośliny domowe, które mogą powodować zapalenie przewodu pokarmowego. To powoduje utratę apetytu, ale jest to naturalna obrona organizmu. Dzieje się coś złego, więc nie dokładamy sobie kłopotu, organizm koncentruje się na zwalczaniu problemu, a nie na poświęcaniu jeszcze energii na trawienie – tłumaczy lek. wet. Joanna Przewoźna.
Chorobom układu pokarmowego często towarzyszą osowienie i podniesiona temperatura ciała.
Przyczyną niejedzenia mogą być również zepsute zęby. Zwierzęta w ten sposób próbują uniknąć bólu spowodowanego gryzieniem.
– Poważnym kłopotem, z którego właściciele nie zdają sobie sprawy, jest sytuacja, kiedy zęby rosną i się nie ścierają. Dochodzi wtedy do wyrostu zębów, który utrudnia jedzenie do takiego stopnia, że zwierzęta umierają z głodu, mając pełne miski, ponieważ nie są w stanie przyjmować pokarmu – mówi Joanna Przewoźna.
Problem ten dotyczy w szczególności gryzoni i królików, ale nie omija również koni, psów i kotów. Można temu zapobiec dzięki okresowym wizytom u weterynarza w celu skontrolowania ilości płytki nazębnej. Jeżeli np. pies nie ściąga sobie naturalnie płytki poprzez gryzienie twardych przedmiotów (chociażby gryzaków), kamień, powodujący zapalenie dziąseł, musi usunąć weterynarz.
Jak widać, brak apetytu może być zarówno sygnałem, że z pupilem coś się dzieje, jak i zupełnie normalnym zachowaniem. Właściciele powinni przywiązywać szczególną uwagę do swoich zwierząt, aby w przyszłości wiedzieć, które ich zachowania będą odstępstwem od normy.